Intrygujące, pospieszne, melancholijne, banalne, urocze, zrelaksowane, lewackie, szare, niesamowite, obsrane, egoistyczne, niecierpliwe, wielkomiejskie, kolorowe, chamskie, zbuntowane, arystokratyczne, plebejskie, zielone, chińskie, pretensjonalne, nostalgiczne, asfaltowe, europejskie, schizofreniczne, okaleczone, pospolite, trzecioświatowe, solidarne, stołeczne, prowincjonalne, włoskie, piękne, hiszpańskie, wysokie, banalne, japońskie, szklane, kulturalne, portowe, katolickie, skrzywdzone, szerokie, polskie, nowoczesne, zwyczajne, przyjazne, tradycyjne, kiczowate, bogate, nędzne, wielokulturowe, higieniczne, śmierdzące, przytłaczające, radosne, pogrążone w przeszłości, otwarte, elitarne... słowem - boskie!
...ale pojechaliśmy tam w złym czasie.
Dlatego nie bedzie tu hurraoptymistycznej relacji z wyjazdu. Dłuższe opisy niektórych miejsc znajdziecie pod zdjęciami.
post scriptum: i jeszcze Trzydzieści tysięcy powodów, żeby nie czuć się najlepiej...
**********************************************************************************************************************
Dorzucam też niezobowiązującą ścieżkę dźwiękową, żeby nie było tak do końca smutno...
Los Fabulosos Cadillacs, to chyba najlepiej znany na świecie produkt argentyńskiego przemysłu muzycznego. Przy okazji - mój ulubiony.
Manu Chao oczywiście Argentyńczykiem nie jest, ale zaśpiewał dla Maradony, a trudno znaleźć bardziej rozpoznawalnego "chłopaka" znad La Platy.
I w końcu Mercedes Sosa. Największa diva argentyńskiej sceny. Odeszła w tym roku... A tak pięknie dziękowała życiu...
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
a ja dziękuję za wszystkie plusy i, jak zwykle rzeczowe, komentarze:-)
-
Zfieszu, dzięki za reportaż z boskiego Buenos okraszony dobrą muzyką. Plusa za podróż masz już dziś. A do pozostałych zdjęć wrócę jutro. Pozdrowienia.
-
czas był kiepski dla nas, nie dla buenos. te jak widać, zawsze wygląda dobrze:-) a za opisy muszą wystarczyć te suche fakty spod zdjęć. może kiedyś...
-
Zfieszu, może czas nie był dobry, ale pięknie pokazałeś to miejsce. Świetne klimaty i opis, może nieco krótki, ale oddaje nastrój :)
Z przyjemnością jeszcze wrócę.
Pzdr/bArtek
-
uff! ulżyło mi :-)
-
broń Boże tego nie lecz! :) Tak właśnie ma być :)
-
a ja zawsze mam niedosyt i zawsze mnie ciągnie! muszę! choćby kilka kilometrów wzdłuż rzeki, do sąsiedniej wsi, albo w góry. ale muszę!:-) czy coś ze mną nie tak?:-)
-
Słusznie. W sumie to chyba nawet dobrze, jak po podróży pozostaje niedosyt - wówczas szybko znowu ciągnie w świat :)
-
nie zawsze może być kawior marcinie... nie zawsze:-)
-
Dzięki za oprowadzenie po Buenos. Zabrakło mi tylko jednego - meczu piłkarskiego na La Bombonera :)
-
nawet biorąc pod uwagę, że Moja Zdecydowanie Lepsza Połowa, chwilowo bawi w polsce, udam że tej ostatniej propozycji nie zauważyłem;-)
-
@aggie: droga agnieszko, nie tak łatwo mnie usatysfakcjonować, ale jestes na dobrej drodze (choc czy ja wiem, czy plusy są aż tak sexy?;-)
co do uwag... wiesz, ja już siły nie mam na ten portal;-) w kompie mam zdjęcie, które wygląda całkiem poprawnie (na lepsze mnie niestety nie stać) a po wrzuceniu tutaj robi się albo za ciemne, albo rozmazane, albo przeostrzone, albo kompresja zżera wszystkie linie... ja nie wiem.... nie znam się. pozostaje mi tylko cieszyć się, że kilka oddaje pierwotnego ducha i zamysł artystyczny;-)
aha... a recoleta mi bardziej podoba się w czerni i bieli. zresztą... kolorów było tam niewiele...
@łubudu: droga babo, plusy znikają mi regularnie. już dobrych kilka tysięcy:-) mało tego! znikają też komentarze, które wyrażały (miniony jak łatwo się domyslić:-) zachwyt. ale cóż ja mogę? chyba tylko prosić niebiosa od dobre zdrowie dla sprawców... bo wygląda, że szwankuje:-D -
Skandal . Plusowałam już. Tobie Zfieszu plusy znikają. Jak bum cyk cyk.
-
przyznaję, że nie wiem, czy do końca go rozgryzłem. wybacz, jesli odpowiedź zapachniała banałem:-)
-
tiaaa...juz piszac ten "nazbyt wydumany" przymiotnik przewidzialam twoja odpowiedz :)
a tak go kamuflowalam :p -
na szczęście nadrobiłaś do niewyobrażalne niedopatrzenie! wybaczam;-) a za zachwyty i plusy kłaniam się w pas:-)
a się-mam-dobrze;-p -
no,no... jakos ujszla mi ta podroz,nadrobilam z przyjemnoscia.I tak tu kolorowo....to lubie.No i widze,ze jako onego razu wspmniales cos o fotkach z recolety...slowo cialem sie stalo.No i dobrze...oryginalnie,zaskakujaco,jak-sie-masz.
-
tez mi tęskno... co robić?:-(
-
Dzięki Zfiesz! - zatęskniłam za melodią tego języka, ogromnymi przestrzeniami, latynoamerykańskim temperamentem... co tam że brudno...
-
z takimi petycjami to nie do mnie (choć egoistycznie popieram:-)
ja mogę tylko podziękować za zainteresowanie i plusy:-) -
za nami buenos aires ujęcie drugie. Do plusów fizycznych dorzucamy plusa w kategorii "opisy zdjęć". Może czas wprowadzić nową odznakę?
-
spoko...cierpliwy jestem:-)
-
to sobie poczekasz... :)
-
ależ proszę uprzejmie! teraz czekam na twoją relację:-)
-
Dzięki Zfieszu za żywy przewodnik po Buenos. Z jednej strony mam wrażenie że już tam byłam dzięki Tobie, z drugiej chętnie się tam wybiorę i zobaczę na własne oczy. La Boca, Recoleta, port, ogród japoński, "Kapitol" - no trzeba jechać.
-
miało, miało... ale wena nie dopisała, a nie chciało mi się sięgać po słownik. z półtora metra mam!:-)
-
taka reakcja na przymiotniki, wybacz że Ci się dostało. Powinno być - z mordy Zfiesza ;)
300 miało być... -
no co? poza tym - wyrażaj się!!!:-)
-
osz ty w morde zfiesza :)
-
@duzinek: ta wersja mercedes jest dość stara i raczej średnia, ale wybrałem ją, bo to fragment występu. moją ulubioną wersję można znaleźć na płycie "30 años" i kilku innych składakach... pod koniec numeru, kiedy publika wyje (!!!) w ekstazie a mercedes dalej, bez najmniejszego dysonansu ciągnie swoje... włosy stają mi dęba (a niektóre z pół metra mają:-), gardło ciśnie niemożliwie, a łzy same ciekną... tu masz tę wersję z jakimiś kiepskimi obrazkami... http://www.youtube.com/watch?v=6v8dya956gg
@smok: nie mówiłem? hmm... a wydawało mi się, że jednak:-) za to aparat chyba ten sam (nie pamiętam kiedy zmieniłem:-) ale zacząłem używać trybów innych niż "auto":-) -
Jak to w zlym czasie?
A tak w ogole, to tu zes bywal czarny baranie i nic zes wczesniej pary nie puscil?
Czy mi sie zdaje, ze po "ciezkim sprzecie" z Meksyku kupil sobie cos "lzejszego" - mam na mysli aparat :-) ? -
pierwszy utwór fajny, drugi też fajny,... ale ten trzeci...... ta gitara.... ech się zasłuchał człowiek....
acha - przymiotniki też na plus :P -
ano moje, moje... refleksyjne takie trochę...
-
takie zfieszowe.....Buenos...
-
etam... wolałbym żeby dorzucili jeszcze kilka setek:-)
-
Teraz możesz oskarżać kolumerowiczów o kradzież przymiotników.